2/12/2015

Nieprawidłowe posunięcie i interwencja sędziego.

Kiedyś można było wykonać dwa nieprawidłowe posunięcia, dopiero trzecie przegrywało. Pamiętam jak przegrałem partie poprzez wykonanie trzeciego nieprawidłowego posunięcia. W chwili obecnej przepisy nie pozwalają na wykonania ani jednego nieprawidłowego posunięcia tempem szybkim.

Aneks A.4.
b. Nieprawidłowe posunięcie jest zakończone z chwilą uruchomienia zegara przeciwnika.
Jeżeli sędzia zauważy tę nieprawidłowoość, to powinien natychmiast przerwaćpartię i zaliczyć porażkę zawodnikowi, pod warunkiem, że jego przeciwnik nie
wykonał jeszcze następnego posunięcia.
Jeżeli sędzia nie interweniuje, przeciwnik ma prawo do żądania przyznania muzwycięstwa, pod warunkiem, że nie wykonał jeszcze swojego posunięcia.
Jednakże partia kończy się remisem, jeżeli powstała pozycja, w której przeciwnik nie
może zamatować jego króla za pomocą jakiejkolwiek serii prawidłowych posunięć.

Moim zdaniem ten przepis jest kontrowersyjny. Sędzia widzi i interweniuje, sędzia nie widzi (albo nie chce widzieć) i nie interweniuje. Uważam, że sędzia nie powinien się wtrącać do partii, to zawodnik sam powinien zgłosić nieprawidłowe posunięcie. Jeśli sędzia będzie się wtrącał wówczas wypaczy wyniki wielu partii dzieci. Słyszałem już o sytuacji kiedy młoda zawodniczka wygrała 5 partii poprzez nieprawidłowe posunięcie przeciwnika, zaś przegrała 4 partie przez swoje nieprawidłowe posunięcie. Myślę, że jeśli zawodnik nie widzi, że przeciwnik wykonał nieprawidłowe posunięcie to jest to jego problem.


Sytuacja 1

Turniej P'15 w Przychojcu. Można było jeszcze wykonać dwa nieprawidłowe posunięcia i trzecie przegrywało. Gram z późniejszym zwycięzcą turnieju na pierwszej szachownicy. W pewnym momencie pozycja się posypała jednak przeciwnik ma niecałą minutę. Partii przygląda się sędzia. W pewnym momencie wykonuję ruch królem na pole atakowane przez gońca czego ani ja, ani mój przeciwnik nie zauważamy. W tym momencie sędzia interweniuje mówiąc, że wykonałem nieprawidłowe posunięcie. Przeciwnik domaga się dodania dwóch minut i bez trudu realizuje przewagę. Nie podoba mi się postępowanie przeciwnika zwłaszcza, że kiedy on wykonał nieprawidłowy ruch w debiucie (Ke1-c1 przełączył zegar, powiedział przepraszam i dokończył wykonywanie roszady) ja nie reklamowałem, gdyż uznałem, że nie chciał zrobić tego nieprawidłowego posunięcia. Bardziej jednak nie podobała mi się postawa sędziego, który wtrącił się do partii i wypaczył wynik. Pozycja była gorsza, ale jeszcze na szachownicy było dużo figur, a przeciwnik grał na wiszącej chorągiewce, więc różnie mogło się skończyć. Co więcej zarówno sędzia jak i zawodnik pochodzą z tej samej miejscowości, nie posądzam nikogo o stronniczość, jednak ciekawi mnie czy gdyby to przeciwnik wykonał nieprawidłowe czy sędzia by zareagował. Słyszałem, że to już nie pierwsza decyzja sędziego, która wpłynęła korzystnie na losy partii zawodnika z tej samej miejscowości.

Sytuacja 2

Turniej P'15 w Rudniku nad Sanem (wrzesień 2014). Końcówka wieżowa, w której miałem przewagę jednego piona (4 piony na 3). Zarówno mi jak i przeciwnikowi została niecała minuta, z tym że ja miałem 10 sekund mniej. Grając od ręki podstawiłem wieże, a w pewnym momencie wykonałem ruch królem na pole, które było atakowane (nieprawidłowe posunięcie). Przeciwnik nieprawidłowości nie zauważył, mimo że w pewnym momencie miałem 10 sekund mniej to jednak "refleks szachisty" miałem lepszy (zapewne dzięki kurnikowym partiom na 3 minuty) i wygrałem na czas (przeciwnikowi została sekunda). Można było reklamować remis, ale jeden drugiego chciał wyklepać na czas. Mi raczej nie wypadało reklamować remisu grając bez wieży. Uważam, że gdyby sędzia się wtrącił i przyznał zwycięstwo przeciwnikowi, bo zauważył mój nieprawidłowy ruch to byłoby to kontrowersyjne aczkolwiek zgodne z przepisami. Tu dochodzimy do tej nieścisłości, że sędzia może zobaczyć nieprawidłowe, ale nie musi przez co gdy chce faworyzować jakiegoś zawodnika to ten może dzięki temu, że sędzia zainterweniuje w przypadku nieprawidłowego posunięcia może co jakiś czas przesądzić o wyniku partii.

Sytuacja 3

Zostałem poproszony aby przeprowadzić turniej szachowy w mojej byłej szkole. Jako, że było to świeżo po zmianie przepisów pozwoliłem na wykonanie jednego nieprawidłowego posunięcia, drugie nieprawidłowe przegrywało. W partii dwóch początkujących zawodnicznej w pewnym momencie jedna zawodniczka wykonała roszadę ustawiając króla na polu h8, wieże na polu g8. Udałem, że tego nie widzę, niech same się zorientują, że coś jest nie tak. Ostatecznie wygrała zawodniczka z nieprawidłową roszadą, bo 2 razy zareklamowała nieprawidłowe posunięcie. Myślę, że w partiach dzieci i zawodników początkujących do takich sytuacji może dochodzić częściej i raczej sędzia nie powinien od razu przerywać partii, no chyba, że już rzeczywiście zawodnicy pomylili dyscypliny sportowe i grają w warcaby.

Sytuacja 4

Turniej z cyklu Szachowa Środa w Krakowie. Gram z sędzią turnieju. W pewnym momencie jeden z kibiców (zawodnik, który skończył grać jest kibicem) na głos powiedział, że wykonałem nieprawidłowe posunięcie. Na szczęście sędzia pozwolił cofnąć ruch chociaż teoretycznie mógł przyznać sobie zwycięstwo. Aczkolwiek kibic nie powinien się wtrącać.

Moim zdaniem przepis o jednym nieprawidłowym posunięciu jest bardzo restrykcyjny i gdy nie zależy mi jakoś szczególnie na wyniku (nie gram o nagrody) wówczas pozwalam przeciwnikowi grać. Dwa tygodnie temu grając z kolegą z roku pozwoliłem dokończyć partie po nieprawidłowym, miałem przewagę piona, ale w końcówce skoczkowej różnie mogło być, partie wygrałem. Moja interpretacja jest następująca - wyrzucam zapis "Jeżeli sędzia zauważy tę nieprawidłowoość, to powinien natychmiast przerwać partię" a jeżeli nie wolno mi nic wyrzucać to nie widzę lub nie chcę widzieć. Wolę, żeby jednak zawodnicy sami doszli do tego, że ktoś wykonał nieprawidłowe posunięcie. Jeśli będę kiedyś sędzią turnieju "o pietruszkę" i będę mógł sam ustalić regulamin wówczas dopuszczę jedno nieprawidłowe posunięcie jak w szachach klasycznych. Jednak w turniejach klasyfikowanych do FIDE, turniejach na kategorie, oraz tych turniejach, w których gra się o coś więcej będę przestrzegał przepisu, ale nie zainterweniuje gdy zawodnik wykona nieprawidłowe posunięcie, a przeciwnik tego nie zareklamuje.

7 komentarzy:

  1. Jestem za rewolucją w przepisach. Uważam, że zareklamowane nieprawidłowe posunięcie powinno skutkować przegraną w partii klasycznej. W szachach szybkich i blitzu dałbym ewentualnie 1 (jedno) posunięcie "pokory". Czyli odwrotnie niż obecnie.
    Powód jest prosty. W szachach klasycznych mając dużo czasu i zrobić nieprawidłowe posunięcie?! W blitzu to może być przypadek i dlatego można zrozumieć, że skoczek skoczył nie tam gdzie powinien lub goniec kolor swoich pól zmienił.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zgodzę się. Niedoczas w partii klasycznej powoduje większy stres od partii blitzowej, wiec o pomyłkę jest naprawdę nietrudno.

      Usuń
  2. Blitz rządzi się swoimi prawami. Widziałem sytuację, w której zawodniczka mając króla, gońca i 3 piony przeciwko królowi i gońcowi wykonała nieprawidłowe posunięcie i przegrała partię. Co do szybkich to nieprawidłowe zdarzają się w szczególności w niedoczasach, więc tak jak mówiłem (gdyby to ode mnie zależało) pozwoliłbym wykonać jeden nieprawidłowy ruch (coś na zasadzie żółtej kartki). Natomiast całkowicie zgadzam się z tym, że w szachach klasycznych pierwsze nieprawidłowe posunięcie powinno przegrywać. Jeśli mam do siebie pretensje, że podstawiłem figurę mając np. godzinę na zegarze to również powinienem wziąć pod uwagę fakt, że mając tą powiedzmy godzinę też mogę wykonać nieprawidłowy ruch i on powinien być od razu karany porażką. Na lidze zawodnik zagrał c6-c8H (zamiast c6-c7), a miał dużo czasu. Ta sytuacja jest trochę nielogiczna, dlaczego na szybkich w takiej sytuacji przegrywa, skoro może wykonać nieprawidłowe posunięcie pod presją czasu, a dlaczego na klasycznych dostaje tylko ostrzeżenie (zwłaszcza, że czas dodawany)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Człowieku, a co jeśli w klasycznej masz minutę i 10 posunięć do wykonania? Nie bądźcie smieszni - nawet w klasycznej nieprawidlowe posuniecie nie powinno przegrywac partii.

      Usuń
    2. Wykonać 10 posunięć w minutę to żaden problem. Również uważam, że na klasycznych powinien być dopuszczalny przynajmniej jeden błąd.

      Usuń
  3. Na początku nie podobało mi się, że nieprawidłowy ruch przegrywa - np. ktoś nie zauważył szacha. Ale przecież, gdy ktoś nie zauważy, że podstawił hetmana i go stracił, to też praktycznie przegrał partię. To dlaczego niezauważenie "podstawienia" króla miałoby być do poprawienia, a podstawienie hetmana już nie?
    Turnieje dziecięce, to zupełnie inna sprawa. Sądzę, że Kodeks powinien przewidywać inne reguły dla szachów, w które graja małe dzieci.
    Kazimierz Łaszewski

    OdpowiedzUsuń
  4. Nieprawidłowe posunięcia najczęściej występują w niedoczasach, kiedy zawodnicy szybko wykonują ruchy. Osobiście pamiętam jak na memoriale Gietki wszedłem królem pod atakowane pole, jednak przeciwnik tego nie zauważył, a partie wygrałem na czas mając przewagę 1 sekundy (wcześniej miałem 10 sekund mniej). Jeśli przy obustronnym niedoczasie ktoś straci hetmana to nie koniecznie musi partię przegrać (z uwagi na czas).

    To była tylko moja opinia i w szachach klasycznych "podstawienie" króla można poprawić, gdyż takiego ruchu nie można wykonać. Dobrym rozwiązaniem jest to, że zawodnika nie można zmusić do wykonania niedozwolonego ruchu. Jeśli zawodnik rozpoczął wykonywanie nieprawidłowego posunięcia, lecz nie przełączył zegara może wykonać inne prawidłowe posunięcie uwzględniając zasadę "dotknięta idzie".

    Myślę, że kodeks szachowy powinien być jednakowy dla wszystkich, gdyż nie każde małe dziecko jest osobą początkującą, a wśród dorosłych zdarzają się tacy, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z szachami.

    OdpowiedzUsuń