Turniej miał charakter towarzyski, nie było wpisowego ani nagród. Na liście startowej zapisanych było 12 zawodników, ostatecznie na turnieju zjawiło się 8 osób. Ustaliłem system kołowy - dwa koła, 14 rund. Graliśmy dwie partie od razu - zawodnicy po skończonej partii zmieniali kolory i grali drugą partie. Po dwóch rundach (właściwie czterech, bo 2x po 2 partie) pojawił się 9. zawodnik. Jako, że turniej miał charakter towarzyski zawodnik został dopisany do listy startowej, ale trzeba było trochę manipulować kojarzeniami.
Udało się znaleźć wyjście z tej nietypowej sytuacji. Utworzyłem nowy turniej, zawodnikowi, który dołączył do gry w trakcie turnieju przypisałem 1. numer startowy, pozostali zawodnicy otrzymali numer n+1 (gdzie n - poprzedni numer startowy). Dzięki temu pierwsza runda się powtórzyła (dopisany zawodnik pauzował). W drugiej rundzie przepisane zostały wyniki dwóch dwumeczy, a dwie pary musiały dograć partie. W rundach V i VI jedna para zawodników musiała poczekać aż inni skończą grać. Na szczęście w turnieju grano każdy z każdy po dwie partie, kolejność nie miała tu większego znaczenia (runda II tabela IX i runda V tabela X).