3/15/2017

Nagroda rankingowa

Czasami na turniejach szachowych są dodatkowe nagrody dla najlepszego zawodnika do pewnego rankingu. W tym artykule chciałbym poruszyć temat nietypowych interpretacji organizatora odnośnie nagród rankingowych.

Kilka razy udało mi się zdobyć nagrody rankingowe, m. in. na turnieju blitza w Rudniku byłem 3. do rankingu 1800, w Górnie (P'15) byłem 2. do rankingu 1800 (nagrody były do 3. miejsca). W tych turniejach decydował wyższy ranking (mając II kategorie i ranking FIDE ok. 1500 liczył się ranking 1800). Zdarzały mi się turnieje takie jak Międzynarodowe Mistrzostwa Małopolski w Krakowie gdzie zdobyłem jedną z głównych nagród, zaś nagrodę rankingową (do rankingu FIDE 1600) zdobył kolejny zawodnik (tu kategoria nie miała znaczenia). Natomiast z ciekawą sytuacją zetknąłem się w Zabierzowie.

Jurajski Noworoczny Turniej Szachowy - Zabierzów 2013, 2014

Turniej otwarty tempo gry P'15 i nietypowa punktacja (3pkt za zwycięstwo, 1pkt za remis, 0pkt za porażkę). Miałem wtedy III kategorie (bez rankingu FIDE) i odległy numer startowy (około 75.), jednak w turnieju radziłem sobie dosyć dobrze. Po ostatniej partii zobaczyłem na wyniki i policzyłem, że zająłem 1. miejsce do rankingu 1600, wygrałbym 100 PLN co byłoby moją pierwszą nagrodą pieniężną. Brałem pod uwagę ranking FIDE i PZSzach (decyduje wyższy ranking) jak to bywało często na podkarpackich turniejach. Niestety interpretacja organizatora była taka, że nagrodę do rankingu 1600 zdobył zawodnik mający ranking FIDE mniejszy niż 1600 (z tego co pamiętam miał I kategorie). Co ciekawe rok później w kolejnej edycji turnieju interpretacja organizatora była zupełnie inna, decydował wyższy ranking (FIDE/PZSzach).

48th Hampstead - Londyn

W miniony weekend wybrałem się do Londynu na klasyczny turniej szachowy do rankingu 2200. Oprócz głównych nagród można było zdobyć nagrodę rankingową. Brany był pod uwagę ranking pierwszego zawodnika z drugiej połowy listy startowej - 1861. Tak się złożyło, że trzech zawodników z rankingiem poniżej 1861 (w tym m. in. ja) zdobyło po 3 punkty. Gdyby turniej odbywał się w Polsce zapewne nagrodę wygrałby najwyżej sklasyfikowany zawodnik, który wyprzedził mnie punktacją pomocniczą. Tymczasem według interpretacji sędziego a zarazem organizatora nagrodę rankingową (80 GBP) zdobyła osoba z najniższym rankingiem spośród tej trójki. Jak się okazało zadecydowało 6 punktów rankingowych - mój ranking: 1577, ranking zwycięzcy: 1571.



W Londynie byłem po raz drugi, wcześniej w listopadzie zająłem 3. miejsce w grupie U1900. Zawodnik z 2. miejsca miał zdobyć 80 GBP, ale tu sędzia podzielił nagrodę po równo pośród czterech zawodników z czterema punktami. Każdy z tej czwórki (w tym ja) wygrał 20 GBP. Taka ciekawostka - nagroda rankingowa była do Elo 1580. Mój ówczesny ranking wynosił 1589, więc wtedy 9 punktów rankingowych decydowało o nagrodzie - 80 GBP.

***

Myślę, że dobrze by było aby organizatorzy podali bardziej szczegółowo co rozumieją pod pojęciem "nagroda dla najlepszego zawodnika do rankingu X". Wtedy nie byłoby takich niespodzianek jak w Zabierzowie, gdzie raz decyduje tylko ranking FIDE, innym razem wyższy ranking (myślę, że to był pojedynczy przypadek). Podoba mi się rozwiązanie "angielskie" odnośnie głównych nagród. Kilkukrotnie zdarzało mi się, że o zwycięstwie w turnieju decydowały partie przeciwników. Dwa razy zdobywałem 8pkt/9 (pokonywałem zwycięzców turnieju), a przegrywałem jedną partie w turnieju i miałem gorszą punktację pomocniczą. Odnośnie nagród rankingowych w Anglii to nie mam zdania, chcę grać lepiej, podnosić poziom gry (a co za tym idzie - ranking), o jakiś tam dodatkowych nagrodach nie myślę (chyba, że akurat mieszczę się w danym limicie rankingowym).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz